tomi Przyjaciel Forum

Wiek: 47 Dołączył: 11 Maj 2005 Posty: 1976 Skąd: Lubin Osiedle: Staszica/Zalesie
|
 Wysłany: Wto Wrz 06, 2005 20:18
|

|
|
Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakietę, stracili nad nią
kontrolę no i niestety spadła ona na terytorium ZSRR.
Rozpieprzyła całe miasto, 250 tysięcy ofiar, pożary, zniszczenia i w
ogóle przesr_ne.
Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza:
- Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę, szalenie nam przykro, za
wszystko zapłacimy, odszkodowania, odbudowa i w ogóle - wszystko na nasz
koszt.
I Sekretarz mówi
- OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty no, ale w sumie każdemu się to
mogło przytrafić. Zgoda.
Niestety inni członkowie PolitBiura nie byli na tyle wyrozumiali i
nakłonili I Sekretarza do odwetu.
Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No, ale
honor honorem - odwet musi być.
Jak zdecydowali tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę.
Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta:
- Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak ch_lera, wystrzeliliśmy
rakietę, zajebiście nam przykro i w ogóle, zapłacimy, tylko nam
wybaczcie....
Prezydent na to:
- Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić no,
ale tu u nas jest tragedia 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty
trudne do oszacowania, a ta ku*wa dalej skacze i skacze.... |
Podpis użytkownika: |
|